piątek, 20 stycznia 2012

Obrona Westerplatte


We wrześniu 1939 roku obrona Westerplatte stała się symbolem walki Polaków z hitlerowską agresją. Westerplatte to nazwa półwyspu w Gdańsku, Zgodnie z postanowieniem Rady Ligi Narodów był to teren przyznany Polsce. Od roku 1926 znajdowała się tam Wojskowa Składnica Transportowa (WST). To ona i jej bohaterska obrona miały się stać jedną z legend września 1939 r. Założenia Ligi Narodów zabraniały Polsce posiadania na terenie Westerplatte umocnień oraz ciężkiej broni. Obsadę składnicy miało stanowić zaledwie 88 ludzi. Wolne miasto Gdańsk zostało wyposażone w uprawnienia do kontrolowania, czy polska załoga przestrzega porozumień. Jednakże Polacy postanowili na własną rękę "obejść" postanowienia Ligi Narodów. W rezultacie wszystkie budynki cywilne powstające na terenie składnicy były przystosowane dla potrzeb wojskowych. Budowę umocnień powierzono mjr. Stefanowi Fajbiszewskiemu - komendantowi placówki od drugiej połowy 1933r.

Opracowaniem planów budowli i ich przygotowaniem miał zająć się kpt. Mieczysław Kruszewski, pomagał mu inż. Sławomir Borowski. Na Westerplatte powstało zatem sześć wartowni umożliwiających walkę z wrogiem znajdujących się w newralgicznych punktach półwyspu oraz liczne budowle pomocnicze. Wszystko musiało być ukryte przed oczami Niemców, a zatem wkład tych ludzi w rozbudowę umocnień i dalsze losy Westerplatte był znaczny. W ostatnim okresie nastąpił rozbudowa umocnień pomocniczych Były to zapory przeciwczołgowe, potykacze, zapory z drutu kolczastego oraz umocnienia polowe, tak zwane "placówki" Wysokie było również morale wojska znajdującego się na terenie WST. Zarówno warunki żywieniowe, jak i żołd był lepszy niż w kraju. Mimo to załoga rzadko opuszczała posterunki z powodu ciągłego zagrożenia ze strony Niemców.

Przygotowania

Prace trwały niemal do wybuchu wojny. Załoga ciągle umacniała pozycje. Dokonywano przecinek w lesie rozciągano zapory z drutu kolczastego oraz budowano kozły hiszpańskie. Załoga była powiększana na wszelkie możliwe sposoby. Wszyscy zdawali sobie sprawę ze zbliżającego się konfliktu.
Pierwszy alarm i podwyższenie gotowości bojowej miał miejsce 22 marca. Obawiano się ataku niemieckiej floty powracającej z "pokojową wizytą" 1 z Kłajpedy. Od tego momentu przygotowania do wojny ruszyły pełną parą. Major Sucharski, dowódca WST na Westerplatte od 3 grudnia 1938r., zaczął słać raporty z żądaniami ludzi i sprzętu. W wyniku tych działań stan osobowy załogi wzrósł do 210 osób (wliczając w to pracowników cywilnych). Rozpoczęła się akcja dozbrajania załogi. W wyniku wysiłków Polaków udało się przemycić na Westerplatte armatę polową wzór 02/26 kalibru 75 mm z 330 nabojami oraz dwa działka przeciwpancerne wz. 36 kalibru 37 mm z 400 nabojami. Za wsparcie służyć miały cztery moździerze typu Brandt kalibru 81 mm z 860 pociskami. Ponadto 16 ckmów i 25 lkm z dużą liczbą amunicji. Na każdy ckm przypadało 25 000 naboi, a na lkm po 5 000. Do tego dochodziły karabiny (160) pistolety (40) i granaty piechoty2. Z takim uzbrojeniem polska załoga miała stanąć na drodze niemieckiej armii. Strategia polska przewidywała wysłanie na pomoc oblężonej załogi Korpusu Ekspedycyjnego, który miał za zadanie zdobyć Gdańsk i po 12 godzinach przyjść na pomoc załodze Westerplatte. Jednak jeszcze przed wybuchem wojny dowódca WST major Sucharski został poinformowany o rozwiązaniu tego korpusu i beznadziejnej sytuacji obrońców.

Wybuch wojny

Krótko przed wybuchem wojny, 25 sierpnia do Gdańska przypłynął z wizytą pancernik "Schleswig-Holstein" Był to przestarzały okręt szkolny zwodowany jeszcze w 1906 roku. Jednak doskonale się sprawdzał jako pływająca bateria. Był uzbrojony w 4 działa 280 mm oraz 10 dział 150 mm. Początkowo okręt cumował naprzeciw Westerplatte, skąd Niemcy obserwowali całą WST. W dzień wybuchu wojny okręt zajął pozycję, w załamaniu kanału portowego, z której miał doskonałe pole ostrzału na teren Westerplatte. Sygnałem, który miał rozpocząć ostateczne odliczanie, był pojedynczy wystrzał z pistoletu o godzinie 4.30 Piętnaście minut później Schleswig-Holstein rozpoczął ostrzał Westerplatte. Wybuchła II wojna światowa. Żołnierze byli przygotowani, a morale było bardzo wysokie. Niektóre źródła podają, że stanowiska były obsadzane pod ogniem z krążownika. Niemcy nie zdawali sobie sprawy ze stanu umocnień na Westerplatte. Na korzyść obrońców przemawiał także fakt, że Niemcy nie przypuszczali, że ktokolwiek będzie w stanie wytrzymać ostrzał z krążownika. Plan zdobycia Westerplatte zakładał wykorzystanie przytłaczającej przewagi ogniowej niemieckiej armii. Ponadto teren składnicy znajdował się pod ogniem jednostek z rejonu Nowego Portu oraz górujących budynków. Po ostrzale artyleryjskim miały uderzyć na zaskoczonych i załamanych obrońców oddziały złożone z gdańszczan. Akcją dowodzić miał komandor Gustav Kleikamp, dowódca okrętu Schleswig-Holstein. Na 210 osobową załogę Westerplatte uderzyć miały dwie kompanie policji batalion SS-Heimwehr oddział piechoty morskiej, kompania obrony wybrzeża oraz oddział przewożony przez pancernik. Niemcy dysponowali zatem olbrzymią przewagą liczebną i techniczną.


Kapitulacja

Około godziny 10.00 major Henryk Sucharski podejmuje decyzję o kapitulacji. Na budynku koszar zostaje wywieszona biała flaga. Wartownie zostają poinformowane przez gońców o zaprzestaniu walki. Wśród żołnierzy panuje niedowierzanie, nie wiedzieli oni o sytuacji w kraju, chcieli walczyć. Ponieważ oficerowie nie informowali ich o sytuacji w kraju i postępach armii niemieckiej, kapitulacja była dla zwykłych szeregowców szokiem. Niszczono broń i amunicję, żołnierze nie chcieli iść do niewoli. Dopiero w koszarach major Sucharski uzasadnił konieczność kapitulacji. Uzasadnił on swą decyzję stanem rannych, a także bezsensownością dalszej obrony.

Każdy kolejny dzień drastycznie zwiększył by polskie straty. Zostają wyznaczeni parlamentariusze, na rozmowy kapitulacyjne idzie osobiście major Sucharski w towarzystwie st. ogniomistrza Leona Piotrowskiego jako tłumacza, co jest dziwne, gdyż major Sucharski znał doskonale język niemiecki. Nie chciał dać satysfakcji przeciwnikowi? W drodze na rozmowy polscy oficerowie zostają zatrzymani przez Niemców i przeszukani. Kapitulacja zostaje przyjęta przez dowódcę Pionierlehrbataillon ppłk. Carla Henke. Dowódca Westerplatte wraca do koszar, w międzyczasie żołnierze zmieniają mundury, myją i golą się. Następuje kapitulacja polskiej załogi. Żołnierze zostają ustawieni w kolumnę i następuje wymarsz z Westerplatte. Major Sucharski zostaje odprowadzony do swojego mieszkania, ma przebrać się w galowy mundur. Niemiecka propaganda chce spektakularnego widowiska. Ppłk Henke odprowadza majora do dowodzącego operacją gen. Fredericha G. Eberhardta. Obaj niemieccy oficerowie są pełni uznania dla postawy Polaków. Zaczyna działać niemiecka machina propagandowa, rozpoczyna się inscenizacja kapitulacji. Niemcy mogą wykazać swą wielkoduszność. Gen. Eberhardt pozwala Sucharskiemu na zatrzymanie szabli (fot.3). Daje mu także prawo noszenia jej w niewoli - zostało ono zatwierdzone przez Oberkomando der Wehrmacht. Niektóre źródła podają, że była to szabla kpt. Dąbrowskiego. Żołnierz wysłany po szablę przyniósł pierwszą znalezioną w willi oficerskiej. Rozpoczyna się fotografowanie i upamiętnianie kapitulacji dla niemieckich kronik. Większość zdjęć, które zachowały się do dzisiejszego czasu, to zdjęcia propagandowe. Dlatego należy z rezerwą odnosić się do przedstawionych na nich sytuacji.
Ostatni akt dramatu to przekazanie przez Polaków Wojskowej Składnicy Tranzytowej. Niemcy posiadali dokładne mapy z zaznaczonymi na nich pozycjami obrońców. Niemcy nie mogli uwierzyć, że nie było snajperów na drzewach, ciężkich umocnień. Byli oni głęboko przekonani o istnieniu podziemnego systemu bunkrów. W godzinach popołudniowych załoga została załadowana do autobusów i rozpoczęła się ich niewola.

Podsumowanie obrony Westerplatte

Westerplatte stało się symbolem polskiej walki we wrześniu 1939 roku. Polscy żołnierze walczyli z zaciekłością, pomimo przytłaczającej przewagi wroga, okrążeni i osamotnieni odpierali kolejne szturmy. Był to niewątpliwie przykład wspaniałego męstwa i waleczności żołnierzy polskich. Walka Westerplatte miała olbrzymie znaczenie propagandowe dla narodu walczącego z hitlerowską agresją. Powstawał mit "lwów Westerplatte", którzy potrafili powstrzymać Niemców. Jeszcze we wrześniu Konstanty Ildefons Gałczyński napisał "Pieśń o żołnierzach z Westerplatte". Była ona głęboko wzruszająca, lecz niewiele miała wspólnego z rzeczywistością. Powstawanie mitu przypieczętował Melchior Wańkowicz w książce Westerplatte. Od jej wydania powstała jedyna słuszna wersja heroicznej obrony. Dla upamiętnienia walk o WST wybudowany został Pomnik Bohaterów Westerplatte odsłonięty 9 października 1966r. (fot.4). W rzeczywistości dużą rolę w obronie Westerplatte odegrał zastępca majora Sucharskiego - kpt. Franciszek Dąbrowski. Przejął on ciężar dowodzenia po załamaniu się Sucharskiego i nie doprowadził do załamania obrony. Do końca był za kontynuowaniem walki, wykazał się niezłomnością i silną wolą i to jemu głównie należą się laury za siedmiodniową obronę Westerplatte. Należy jednak zrozumieć postawę majora Sucharskiego. Jako jedyny zdawał on sobie sprawę z nonsensowności obrony. Wykonał rozkaz, a potem chciał już tylko ocalić życie swoich żołnierzy. Westerplatte miało się bronić jedynie 12 godzin, nikt nie mógł wymagać od żołnierzy dalszego poświęcenia. Dlatego też należy na postępowanie Sucharskiego patrzeć przez pryzmat ciężaru jego odpowiedzialności.

Niemcy ponieśli ciężkie straty, które ocenia się na 200 - 300 zabitych i kilkuset rannych. W ciągu siedmiu dni załoga odparła co najmniej 13 dużych szturmów, związała walką znaczne siły wroga. Po stronie polskiej straty były znacznie niższe. W walce poległo 15 żołnierzy polskich, a około 50 zostało rannych.

Wszyscy polegli zostali później kawalerami Orderu Virtuti Militari, byli to:
• st. sierż. Wojciech Najsarek
• plut. Adolf Petzelt
• kpr. Andrzej Kowalczyk
• kpr. Bronisław Perucki
• kpr. Jan Gębura
• st. strz. Ignacy Zatorski
• st. strz. Władysław Okraszewski
• st. strz. Konstanty Jezierski
• st. strz. Zygmunt Ziemba
• strz. Władysław Jakubiak
• strz. Mieczysław Krzak
• strz. Jan Ciwil
• strz. Antoni Piróg
• strz. Józef Kita
• strz. Bronisław Uss

Większość żołnierzy z Westerplatte przeżyła wojnę. Jednak mimo ich relacji ciągle istnieją znaczne wątpliwości co do prawdziwego przebiegu walk o Westerplatte. Major Sucharski zmarł krótko po zakończeniu wojny, 30 sierpnia 1946 roku w Neapolu w wyniku perforacji otrzewnej po perforacji jelita grubego. Został pochowany na cmentarzu we Włoszech. W 1971r. urna z jego prochami została sprowadzona do Polski. Major Sucharski został pośmiertnie kawalerem Orderu Virtuti Militari. Obecnie spoczywa on na Westerplatte razem z innymi poległymi podczas obrony żołnierzami. Sejm X kadencji postanowił przyznać Ordery Virtuti Militari wszystkim obrońcom Westerplatte. W ten sposób choć częściowo sprawiedliwości stało się zadość. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz